Chcemy zaproponować państwu noclegi w naszym domu, w gospodarstwie agroturystycznym z możliwością pełnego wyżywienia przygotowywanego w większości z produktów z własnego gospodarstwa, w małej spokojnej miejscowości w Bieszczadach, z dala od miejskiego zgiełku, w pobliżu największej rzeki naszego regionu Sanu.
Zapewniamy miła rodzinną atmosferę z codziennymi ogniskami, grillowanym lub wędzonym pstrągiem z własnego stawu. Poprzez niezłą znajomość naszego regionu chętnie pomagamy i sami organizujemy naszym gościom ciekawe wycieczki.
W naszej domowej kuchni znajdziecie bogatą ofertę potraw dla każdego a szczególnie polecam dania z dziczyzny, pstrągów z naszego stawu, kurczaków i baraniny, królików z własnej hodowli. Skład potraw uzupełniają warzywa z naszego przydomowego ogródka, owoce i grzyby zrodzone przez czystą bieszczadzką naturę. Jajka znoszą (jak to określił ktoś z naszych gości) szczęśliwe kury, a jedynym utrudnieniem są poranne pobudki urządzane przez koguta i niestety nie on ma możliwości regulowania godziny budzenia
W sezonie 2014 otworzyliśmy stylową chatę, a w niej 5 pokoi z łazienkami, salon z kominkiem i aneks kuchenny w całości dla gości.
W maju minęło 10 lat odkąd pierwszy raz zawitaliśmy do Procisne „Pod Kosowcem”. Była późna godzina, chyba dwudziesta druga, kolega zaklął na moście na Sanie i powiedział „gdzieś ty mnie przywiózł?!”. Od tego dnia przyjeżdżamy tutaj wielokrotnie i zawsze sobie powtarzamy, że to już ostatni raz a następnie rezerwujemy następny pobyt. Jeżeli kochasz Bieszczady tak jak my, to zawsze będziesz szukał ciszy, spokoju, wieczornych rozmów przy ognisku lub kominku, kontaktu z przyrodą i górami to jest właśnie takie magiczne miejsce. Jeżeli jeszcze tutaj nie byłeś warto sobie powiedzieć – sprawdzam. Jak raz przyjedziesz to będziesz zawsze wracał.
Ala I Witek