Willa Słotwinka Krynica Zdrój

Z całego serca nie polecam tego obiektu!!!!
Pojechaliśmy tam ze znajomymi na weekend. W naszym pokoju (2 piętro, pokój 7) było w scianie gniazdo os. Spaliśmy z zamkniętymi oknami, a i tak co chwile budziła nas osa, łącznie ubilismy ich okolo 16. Kiedy rano zgłosiliśmy problem właścicielowi, probujac sie dogadac, bo jednak ani troche się nie wyspaliśmy, właściciel próbował nas zbyć, początkowo pytając czemu nie ucielkismy (w środku nocy, nie mieliśmy dokad) I generalnie ani trochu nie przejął się problemem i coraz bardziej chamskim tonem próbował nas zbyć. Rozłączył się. Zadzwonilismy ponownie z prosba o zwrot kosztów, pan był jeszcze bardziej nieuprzejmy, a rozmowę zakończył mówiąc do mojej koleżanki, cytuje "zamknij morde KU*WO". Rozlaczyl się i potem już nie odebrał telefonu. Od recepcjonistki dostaliśmy numer do drugiego właściciela, znow opowiedzialismy cala historie i Pan dużo milszy (jednak też za bardzo nie przejął się informacja o osach i zagrożeniu jakie mogło wynikać w związku z tym, że ktoś ma alergie) ale sam zaproponowal zwrot połowy kosztów, przedstawiliśmy więc jak przebiegła rozmowa z jego wspólnikiem i że połowa kosztów to jest w tym momencie kpina, bo zostaliśmy zwyzywani. Powiedział, że jeśli chcemy pełna kwotę musimy MY dogadac się ze wspólnikiem, bo on nie odpowiada za wszystkich ludzi xDDDDDDD. Pan miał od razu zrobic nam zwrot połowy kosztów, a my mieliśmy caly czas na własną rękę próbować odzyskać resztę. Rozłączyliśmy się, pieniędzy nie było, pierwszy wlasciciel nie odbieral. Przyszła Pani z recepcji zapytała się kiedy wyjezdzamy, bo wlasciciel powiedzial ze wysle pieniadze dopiero jak opuscimy lokum. Az zasmialismy się z absurdu sytuacji i przekazalismy, ze nie wyjdziemy nigdzie dopoki nie zobaczymy potwierdzenia zwrotu (było przed 10, dobe mieliśmy do 11 i generalnie byliśmy gotowi do wyjścia, bo przebywanie w tym miejscu bylo czystym koszmarem). Udało się i jakoś 3 minuty później dostaliśmy zwrot połowy kosztów, jednak w dalszym ciagu bez przeprosin za obrażanie. Na wyjściu minęliśmy się z rodziną, która wlasnie przyjechała i z przyjemnoscia opowiedzieliśmy im o naszej sytuacji i o osach w pokoju. Słyszała to recepcjonistka i za parę sekund mieliśmy telefon od 3 wlascicieliki z pytaniem, czy przeprosiny od niej w imieniu pierwszego pana wystarcza (chciała nas udobruchac) powiedzieliśmy, że w tym momencie i sposób przeprosin to jest już całkowity żart z ich strony, pani zmieniła ton i zapytała jakim prawem rozmawiamy z innymi gośćmi o sytuacji która nas spotkała xDDddddDDDD. Niewyspani, niezadowoleni, zmęczeni i stratni opuściliśmy lokum.
Dodam jeszcze, że pokoje wyglądają gorzej niż na zdjęciach, dywan z plamami i stare firanki. Dodatkowo podloga bardzo glosno skrzypi, a ściany jakby z kartonu, bo wszystko słychać.
NIE POLECAM!
Dodałabym nawet, trzymajcie sie od tego miejsca z daleka! Niski standard, gniazdo os w scianie, właściciele pokazujący jak bardzo mają w nosie swoich klientów, w dodatku bez kultury wypowiedzi.

Małgorzata Słoniowska, Bochnia, 22 lipca 2024