Warunki sanitarne w ośrodku GWAREK skandaliczne. W pokojach na parterze z tarasem w łazience wszystkie sanitaria są oblepione brudem. Deska sedesowa niby biała jak podniesiesz to czarno siwa. Wiele osób chorych, wirus BRUDU i to po tak ciężkich pandemicznych czasach. 2 tygodnie w brudnej pościeli bez sprzątania, wymiana ręczników raz w tygodniu ale trzeba się samemu o to postarać. A w ogóle jak ludzie niepełnosprawni mają sprzątać pokój i z jakiej racji przy tak wygórowanych cenach pobytu. Jedynie Baza zabiegowa i starania Pani Wiesi jeśli chodzi o rozrywkę na poziomie.
Wyjazd ze szkoly dzieci w osrodku brak środków czystości,jedzenia tak mało że dzieci ze szkoły były głodne dodatkowo animatorka uderzyła w twarz mojego syna pasem. NIE WYSYŁAJCIE TAM DZIECI.
Byliśmy w Ośrodku w weekend majowy. Rewelacyjnie. Pani Ania w rejestracji przemiła ,uczynna osoba. Cały personel jest miły i widać że ciągle nastawiony na to aby goście czuli się wspaniale. Polecam i liczę że jeszcze tam pojadę . pozdrawiam Li
Droga Jolu, bardzo możliwe, że to wszystko było przez Was i przez nas młodych studentów pracowników w lipcu (Eliasz i Ania), mam nadzieję, że następnym razem kiedy tam pojedziemy tym razem jako wczasowicze - Szanowna Pani Henia przywita nas "Radosnym Uśmiechem" i wielką "Imprezą zapoznawczą" dodatkowo "wspaniałymi przemowami śniadaniowymi", "cudownymi aforyzmami" oraz wielką życzliwością !
PS Nie mogę się doczekać !!!
Jestem zaskoczona , az wlasnym oczom niewierze same pochwaly same superlatywy , a gdzie podzialy sie krytyki ktore niedawno czytalam , czyzby nasi rodacy nieznosili krytyk i niepotrafili przyznac sie do swoich bledow ? Jezeli chodzi o Animatorstwo w innych krajach to trzeba wpierw widziec i slyszec jak to sie odbywa , to musi byc naprawde Show prowadzony przez mlodych i energicznych ludzi , a jezeli chodzi o usmiech to jest OK jezeli jest szczery a nie falszywy . Pozdrawiam i mysle ze czasem krytyka jest leprza od pochwaly poniewaz przynajmiej jest calkiem szczera i niezawiera falszu.
Byliśmy w Gwarku kilka razy i wrócimy na pewno. Ośrodek kameralny, cudnie usytuowany i ma duszę za sprawą jakże kontrowersyjnej Pani Animator Kultury :) Naszym zdaniem organizacja imprez jest atutem Gwarka, a empatyczna Pani Henia jego wspaniała wizytówką! A kto nie chce, albo nie lubi niech się nudzi w apartamentach... Nikt nikogo do niczego nie zmusza, a zabawa to sztuka i nie każdy jak widac to potrafi. I bardzo proszę nie przywoływac komunizmu, ponieważ na całym świecie w miejscach wypoczynku zatrudniani są animatorzy, którzy dbają o miłe spędzenie czasu. Uważamy również, że szczególne traktowanie powracających gości Gwarka jest bardzo sympatyczne. Inne ośrodki oferują dla takich wczasowiczów rabaty, Gwarek uśmiech Pani Heni. Dziękujemy!!! P.S. Odjęłam 1 gwiazdkę za niedokończony remont na zewnątrz Gwarka, ale to jest niewielki mankament i wkrótce zapewne zniknie.
Nie zgadzam się z poprzednimi opiniami. Jedzenie w Gwarku jest zawsze świeże i bardzo dobre. Na śniadanie każdy otrzymywał swoją porcję, dodatkowo dżem, miód, 3 rodzaje chrupek do mleka, zupa mleczna" lane kluski" , kawa, herbata do woli. Czasami były parówki lub jajecznica. Niestety niektórzy wczasowicze nakładali po 10 parówek, które później trafiały do kosza a inni nie nałożyli sobie nic... bez komentarza. Porcje obiadowe były tak duże, że nigdy nie zjadaliśmy ich do końca. Na kolacje zawsze dodatkowo coś na ciepło - kluski z truskawkami - pycha! Narzekającym "polecam" jedzenie w knajpkach (sami 3 ostatnie dni żywiliśmy się w Międzywodziu): 3 porcje ryby z frytkami i surówką 90 PLN, 3 obiady dwudaniowe i napoje 80 PLN...
Pokoje z łazienkami po remoncie - bez zarzutu. Pani Elwira z recepcji -bardzo miła i kompetentna. Pani kierownik przez cały pobyt organizowała rożne imprezy integracyjne( wycieczka po wyspie wolin, ognisko, wyjście na pokaz taneczny). Każdy ma wolną wole i z niczego nie musi korzystać. Mi zaproszenie na wspólne spędzanie czasu nie kojarzy się z PRL-em. Szkoda, że nie odbyło się ognisko z kiełbaskami... Pod koniec naszego pobytu przyjechała grupa wczasowiczów z Kielc, której nie trzeba było zapraszać do wspólnej zabawy. Pani kierownik zorganizowała wieczorek taneczny przy muzyce na żywo. Na parkiecie tańczył mój 2-letni synek, 75- letnia babcia, osoby niepełnosprawne i na wózkach. Dawno z mężem tak się nie bawiliśmy ( pozdrawiamy grupę z Kielc!!!). A maruderzy zawsze mogą się zaszyć przed telewizorem - tylko czy na pewno o to chodzi na wczasach?
W Gwarku spędziliśmy dwa tygodnie. Miła atmosfera, bardzo funkcjonalne i wygodne pokoje, wspaniała lokalizacja. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu. Dawno nie spotkaliśmy tak miłej i profesjonalnej obsługi. Wrócimy tam na pewno. Serdecznie polecamy!
Ewa i Jerzy