Byłam z mężem i synkiem (3 latka) w hotelu Eurybia 4 doby. Spało nam się bardzo smacznie, wygodne łóżka. Pokój był czysty, lecz nie był odświeżony z kurzu przed naszym przyjazdem. Wszystko w pokoju w porządku, tak jak w opisie i na zdjęciach, stolik krzesełka w pokoju, krzesełka na balkonie, tv, czajnik, szklanki, talerzyki, sztućce, lecz ogromny błąd jest w tym, że w całym pokoju było tylko jedno gniazdko za łóżkiem i więcej nie. Gdzie zagotować wodę w czajniku elektrycznym? W łazience było też gniazdko, ale kabel nie dosięgał do niego z podłogi. Więc trzeba było przenosić czajnik z szafki na stolik nocny obok śpiącego dziecka na łóżku- bardzo słabo.
Jedzenie ( śniadania ) dobre, bufet szwedzki. Ale dla dzieci mogłyby być jakieś omlety naleśniki czy płatki z mlekiem. Gofry musicie poprawić - kamień. tego nie da się zjeść a mozna złamać ząb. Ogólnie nasz pobyt zaliczamy do udanych, mało siedzieliśmy w pokoju. Ale czy polece go komuś oraz czy wrócimy -nie. Na zdjęciach są tez trampolina oraz plac zabaw którego nie ma. Popsute zabawki dla dzieci leżą pod namiotem Ala silownia. Dzieci nie mają co tam robić. Jest basen i jacuzzi na podwórku. Podwórko i hotel wszędzie czysto schludnie zadbane. Pani podająca jedzenie do bufetu - bardzo niezadowolona z życia, nie mila. Proszę sie uśmiechać :) Pani recepcjonistka bardzo sympatyczna pozdrawiamy:)